TAJEMNICE KSIĄŻEK
29.04.TEMAT: KTO JEST POTRZEBNY, ABY POWSTAŁA KSIĄŻKA?
CELE OGÓLNE: poszerzanie wiedzy dzieci o zawodach: pisarza, grafika, redaktora, drukarza; rozwijanie kreatywności przez zabawę we wspólne tworzenie opowiadania; kształtowanie poczucia rytmu, wyobraźni muzycznej i ekspresji ruchowej
https://youtu.be/t6t-UsDrqB8
„Jaki to zawód?” – zabawa dydaktyczna. Zabawa polega na tym że:
Jedna osoba szepcze do ucha drugiej osobie nazwę zawodu. Zadaniem dziecka jest pokazać ten zawód, nie używając słów. Uczestnicy odgadują . Proponuję pokazać takie zawody jak: malarz, kierowca, piłkarz, piekarz, rolnik, pisarz.
„Wyścigi dżdżownic” – zabawa ruchowa z elementami pełzania – rozwijanie sprawności fizycznej u dzieci. Krótkie przypomnienie zabawy. Kładziesz się na brzuchu wzdłuż jednej linii. Zadaniem jest jak najszybsze dotarcie do wyznaczonej linii, pełzając jak dżdżownica. Rekord to 20 metrów w 10 sekund.
„Kto jest potrzebny, aby powstała książka?” – rozmowa na temat procesu powstawania książki na podstawie doświadczeń dzieci i fragmentów książki Zofii Staneckiej Basia i biblioteka. Poszerzanie wiedzy dzieci o zawodach: pisarza, grafika, redaktora, drukarza. .
„ W bibliotece” Zofia Stanecka (…) – Cieszę się, że przyszliście do naszej biblioteki. Mam nadzieję, że będziecie dobrze się bawić. – Bibliotekarka uśmiechnęła się miło. – Już za chwilę przyjdzie autorka, ale najpierw chciałam was o coś zapytać. Kto z was wie, gdzie pracuje pisarz? – W bibliotece! – zawołała Basia. – W pisarni! – przekrzyczeli ją Olaf z Karolem. – Oj tak, przydałoby się, żeby istniały takie miejsca jak pisarnie – powiedział ktoś rozbawionym głosem. Basia odwróciła głowę. W progu sali stała pani z plakatu. Na głowie miała masę loczków i uginała się pod ciężarem wielkiej, wypchanej czymś torby. – Mam na imię Róża – powiedziała, gdy dotaszczyła torbę pod tablicę. – Zajmuję się pisaniem oraz ilustrowaniem książek. Ilustruję w domu, a piszę wszędzie tam, gdzie mogę usiąść z laptopem i pomyśleć. Bo w pracy autora myślenie jest bardzo ważne. Myślenie i coś jeszcze. Coś, co sprawia, że można tworzyć nowe opowieści, rysować i marzyć… To coś nazywa się… – Czekolada! – zawołała Basia. Mama nigdy nie siada do pracy bez czekolady. Autorka roześmiała się. – Czekolada rzeczywiście bywa pomocna w myśleniu, ale chodziło mi o coś innego. O supermoc, z której korzysta każdy pisarz lub ilustrator, gdy tworzy książki. Moc na literę „w”. – Wrotki! – ucieszył się Karol. – Wy – ob… – podpowiedziała autorka (…)
(…) zadajemy pytania: Co miała na myśli autorka? (wyobraźnia) Dlaczego pisarce potrzebna jest w pracy wyobraźnia? Czym jeszcze, oprócz pisania, zajmowała się autorka, z którą spotkały się dzieci? Kto jeszcze jest potrzebny, aby powstała książka? Dziecko podaje swobodne odpowiedzi. Nakierowujemy dziecko tak, aby powstał opis zawodów: grafika, redaktora, drukarza.
Ćwiczenia oddechowe „Wróżko, przybądź”. Dziecko naśladuje powolny ruch skrzydeł wróżki. Wykonują wdech z jednoczesnym szybkim uniesieniem rąk w ku górze, a wydech – z powolnym opuszczaniem rąk. Najpierw stoi, później powoli porusza się po pokoju. – Rozśpiewanie. Dziecko porusza ręką, trzymając niewidzialną różdżkę, i powtarzają za osobą dorosłą słowa wymawiane przez wróżkę (niskie i wysokie dźwięki) : cza – ry, ma –ry, ho – kus, po – kus, abra – kadabra. Powtarza je kilkakrotnie.
Muzyczne wyciszenie. Dziecko leży na plecach. Słucha utworu
Franza Schuberta Moments musicaux op. 94 nr 3.
Wykonują „paluszkową improwizację”.
„Nasza historia” – wspólne układanie opowiadania. Zaczynamy opowiadać historię: Dawno, dawno temu, za górami, za lasami żyła sobie piękna księżniczka. Dziecko kontynuuje opowiadanie według swojego pomysłu. R. wspiera dziecko i podsuwa pomysły i zachęca je do samodzielnego wymyślania dalszej części. Po opowiedzeniu przez każde dziecko fragmentu tej historii, R. kończy opowiadanie.