Cele: doskonalenie umiejętności liczenia; zapoznanie z pracą sprzedawcy w księgarni; poznanie określenia: księgarnia; utrwalenie pojęć duży, mały; rozwijanie sprawności koordynacyjnej; rozwijanie umiejętności uważnego słuchania.
Pomoce: dwa stoliki; książki małe i duże; napis Księgarnia; fasolki; misie.
Realizacja:
- Ćwiczenia ruchowe
- “Tajemnicza książka”
Każdy uczestnik zabawy (rodzeństwo, rodzic) bierze książkę, którą kładzie na głowie i stara się utrzymać ją w tej pozycji, podczas zabawy wykonujemy polecenia: obracamy się, tańczymy, chodzimy bokiem, kucamy itp.
- “W Księgarni”
Dziecko zajmuje dowolne miejsce w domu. Leży na boku z podkurczonymi nogami. Na hasło: Książki otwierają się przechodzi do leżenia na wznak, wyciąga na boki wyprostowane ręce i nogi. Na hasło: Książki się zamykają powracają do pozycji wyjściowej. Na hasło: Książki stoją na półce przechodzą do stania na baczność.
- “Bajkowy przyjaciel” w tym ćwiczeniu musi być para.
Przechodzi się do leżenia na plecach. Dotykać się należy stopami w taki sposób, aby nogi były zgięte w kolanach i tworzyły w powietrzu kąt prosty. “Siłujecie się” stopami, próbując wyprostować nogi.
- “Jesteśmy w księgarni” zabawa matematyczna
Rodzic ustawia w pomieszczeniu dwa stoliki, a na nich książki.
Na pierwszym stoliku leżą książki małe, na drugim duże. W widocznym miejscu proszę umieścić napis “KSIĘGARNIA” Dziecko staje przy stolikach – jest sprzedawcą, ustawiamy misie (pluszaki) przy ścianie. Następnie wyjaśniamy zasady zabawy.
To miejsce to księgarnia, wskazujemy na stoliki i książki oraz pokazujemy napis. Dziecko które stoi przy stoliku będzie sprzedawać książki. Rodzic ma przy sobie cztery, np. fasolki za które może kupić wybraną książkę. Głośno przeliczamy. Można kupić jedną książkę za jedną fasolkę. Kupione książki układamy przed swoim misiem. I zamieniamy się rolami z dzieckiem. Gdy skończymy zabawę siadamy przy swoim misiu i liczymy ile książek zostało kupionych. Określamy, jakie książki zostały kupione – małe czy duże.
- “Każda książka ma swoje miejsce” porządkowanie i układanie książek na półkach.
Dziecko razem z rodzicem ustalają w jaki sposób można uporządkować książki w pokoiku swoim. Rodzic proponuje dziecku wybrane rozwiązania, np. ustawienie książek od najmniejszej do największej, od najgrubszej do najcieńszej. Dziecko próbuje samo wybrać sposób, w jaki będzie układać książki na półkach. Następnie rodzic organizuje wspólną pracę.
- “Mała książka – wielki człowiek” Mietek Szcześniak osłuchanie z piosenką
Wszyscy bawcie się przy muzyce według pomysłów. Swobodna ekspresja.
Źródło: https://www.youtube.com/watch?v=rFxKrl1n550
Nie tylko dla dzieci, coś dla rodziców również 🙂
- BAJKA
Uważne słuchanie czytanego utworu.
Był sobie pewnego razu chłopiec o złym charakterze. Jego ojciec dał mu woreczek gwoździ i kazał wbijać po jednym w płot okalający ogród, za każdym razem, kiedy chłopiec straci cierpliwość i się z kimś pokłóci.
Pierwszego dnia chłopiec wbił w płot 37 gwoździ. W następnych tygodniach nauczył się panować nad sobą i liczba wbijanych gwoździ malała z dnia na dzień – odkrył, że łatwiej jest panować nad sobą niż wbijać gwoździe. Wreszcie nadszedł dzień, w którym chłopiec nie wbił w płot żadnego gwoździa. Poszedł więc do ojca i powiedział mu o tym. Wtedy ojciec kazał mu wyciągać z płotu jeden gwóźdź każdego dnia, kiedy nie straci cierpliwości i nie pokłóci się z nikim.
Mijały dni i w końcu chłopiec mógł powiedzieć ojcu, że wyciągnął z płotu wszystkie gwoździe. Ojciec zaprowadził chłopca do płotu i powiedział: – Synu, zachowałeś się dobrze, ale spójrz, ile w płocie jest dziur. Płot nigdy już nie będzie taki, jak dawniej. Kiedy się z kimś kłócisz i mówisz mu coś brzydkiego, zostawiasz w nim ranę taką, jak w płocie. Możesz wbić człowiekowi nóż, a potem go wyjąć, ale rana pozostanie. Nieważne, ile razy będziesz przepraszał, rana pozostanie. Rana słowna boli tak samo jak fizyczna.
Podsumowanie tematu (dla chętnych rodziców)
Książka rozwija wyobraźnie, kształtuje świadomość i wrażliwość na drugiego człowieka, wzbogaca słownictwo, pozwala zrozumieć siebie i świat, towarzyszy w radości i w chwilach smutku, bawi do łez,a czasem wzrusza. Pokonamy samotność czytając, słuchając książek. Telewizja, kino, komputer, smartfon, cudne zabawki, niezwykłe podróże i atrakcje, którymi zasypujemy dziecko nie zastąpi książki. Czytając dziecku odbywamy podróże do pozaziemskich krain wspólnie przyglądamy się przygodom ludzi, zwierząt, przedmiotów i ożywionych zabawek. Przeżywamy wszystko razem, a dziecięce emocje stają się na czas lektury naszymi emocjami. Książka jest największym z darów, jakie możemy ofiarować dziecku, darem na zawsze, na całe jego dziecięce i dojrzałe życie. Chwile lektury to niezapomniane okruchy domowego szczęścia.
Porównajmy co czuje dziecko obcując z książką.
Wchodzimy na punkt widokowy to z góry wszystko wygląda inaczej. Widzimy dalej, wzrok sięga do horyzontu, zdumiewają małe domki i malutcy ludzie. Dziecko odrywa się od wszystkiego co je otacza, od zabaw, domu, przedszkola, kolegów, pozwala spojrzeć na świat jakby z odległości, nabrać dystansu do swoich własnych doświadczeń i przeżyć. Dziecko poznaje w książkach różnych bohaterów – dziewczynki, chłopców, królewny, królewiczów, zwierzęta, ożywione zabawki…. Ze wszystkim potrafi się utożsamić, dostrzec, jak pokonują przeszkody, jak radzą sobie z kłopotami, jak zyskują przyjaciół, jakie są konsekwencje wyborów, których dokonują. W ten sposób doświadcza czegoś, czego inaczej nigdy doświadczyć by nie mogło: na krótki czas słuchania staje się kimś innym – jakiś chłopcem, dziewczynką; tatą lub babcią; małym wesołym kotkiem albo wielkim groźnym lwem. Książka zabiera nas w niezwykłą podróż poza nas samych. W ten sposób dzień po dniu, przez długie tygodnie, miesiące i lata rosnący mały człowiek wzbogaca swoją duchowość, rozwija swoje wnętrze.
Badania pokazują, że dzieci wychowane pośród książek są bardziej pewne siebie, mają większy niż rówieśnicy zasób słownictwa i dobrze rozwiniętą wyobraźnię.
Miłość do książek jest prezentem na całe życie.
Źródło: Publikacja prof. dr hab. G. Leszczyński “Książką połączeni, czyli przedszkolak idzie do biblioteki”