Data: 16.04.2021 (piątek)

Temat: Teatrzyk w przedszkolu.

Cele:

  • rozwijanie mowy;
  • wypowiadanie się na temat teatrzyku;
  • odpowiada na temat teatrzyku;
  • rozwijanie sprawności liczenia.

 

Przebieg zajęć:

I

  1. Zabawa „Domki dla krasnali”.

Rodzic rozkłada na podłodze obręcze, a obok nich kładzie jeden woreczek, dwa, trzy lub cztery woreczki gimnastyczne(można zastąpić sznurkiem ,hula hop). Przy nagraniu rytmicznej melodii dzieci – krasnoludki – biegają na paluszkach, podskakują, zręcznie omijając obręcze – domki. Gdy muzyka milknie, krasnoludki chowają się do domków. W każdym domku może zamieszkać tyle krasnoludków, ile woreczków leży obok nich.

II

  1. Słuchanie opowiadania A. Frączek „Jaskiniowiec”.

 Rozmowa na temat teatrzyków dla dzieci.

  • Czy byliście w teatrzyku dla dzieci?
  • Kto tam występował – lalki czy aktorzy?
  • Czy podobał się wam teatrzyk?

 

 

2. Słuchanie opowiadania.

− Mamo, mamo, dzisiaj w przedszkolu był jaskiniowiec! Calusieńki zielony! Machał skrzydłami,

ryczał i rozdawał cukierki! – Szymek wyrecytował jednym tchem.

– Jaskiniowiec…? – nie mogła uwierzyć mama. – Zielony!?

– Tak! Najprawdziwszy zielony jaskiniowiec! Grzecznie się nam przedstawił: na nazwisko ma Wawelski, a na imię nie uwierzysz, mamo! Na imię ma Smok! Strasznie dziwne to imię, prawda? I wiesz co? On mieszka w jaskini! Fajnie, prawda? Ciekawe, czy ma tam telewizor. I traktorek? I klocki? I…

– A skąd ten jaskiniowiec wziął się w waszym przedszkolu? – chciała wiedzieć mama.

– Jak to skąd? Pani dyrektor go zaprosiła! – Szymek miał na wszystko gotową odpowiedź. – Najpierw, biedak, trochę chyba się nas bał, ukrył się w sali do rytmiki za taką wielką zasłoną i nie chciał wyjść. Dopiero kiedy wszyscy usiedliśmy na materacach z nogami splecionymi na kokardkę, a buziami zamkniętymi na kluczyki, i gdy na sali zrobiło się całkiem cicho, jaskiniowiec wysunął zza zasłony swój zielony nochal. Obejrzał nas sobie dokładnie i stwierdził chyba, że nie wyglądamy groźnie, bo przestał się bać i wyszedł zza zasłonki. Mamusiu, mówię ci, jaki on był olbrzymi! Taki olbrzymi, że gdyby zechciał, to nawet barana mógłby połknąć jednym kłapnięciem. Ale nie zechciał, na szczęście! A wiesz, co ten jaskiniowiec jada najchętniej? Krówki! Nie, no przecież nie te łaciate! Jaskiniowiec pożera mleczne krówki, takie w kolorowych I papierki też pożera. Mamusiu, mówię ci, jak on głośno ryczał! A jak już skończył ryczeć, to wszyscy bili mu brawo. Jaskiniowiec chyba bardzo lubi oklaski, bo nisko się nam kłaniał i rozdawał cukierki. Krówki, oczywiście. Trochę się bałem tych jaskiniowych cukierków, ale Jacek migiem zjadł swoją porcję i nic mu się nie stało, więc ja też się odważyłem. Mniam, cukierki były pycha!!! Jak myślisz, mamo, to chyba wielka frajda być takim jaskiniowcem? A pani dyrektor obiecała, że niedługo znów przyjedzie do nas teatrzyk!

 

 

 

3. Rozmowa na temat opowiadania.

  • Kim był jaskiniowiec?
  • Co robił?
  • Jak się nazywał?

Rodzic wyjaśnia, że ten jaskiniowiec to aktor przebrany za smoka wawelskiego. Może też opowiedzieć dzieciom o smoku.

 

  1. Zabawa ruchowa ”Jestem smokiem”.
  • Dzieci chodzą po pokoju, stąpając ciężko i rycząc.

III

  1. Układanie sylwet krasnoludków z klocków w kształcie figur geometrycznych.
  2. Zabawa ruchowa z elementem czworakowania.  

 

KOLOROWANKA: