OPOWIADANIE O SAMODZIELNOŚCI z elementami treningu odprężającego:

Kruk Krikkrak” autor: Gabriele Hermanns

Krikkrak jest małym krukiem, który wciąż jest głodny. Jego mama musi zbierać dla niego mnóstwo pożywienia, żeby maluch najadł się do syta. Pewnego pięknego dnia mówi do niego: „Mały kruku, jesteś już wystarczająco duży, żebyś mógł zatroszczyć się sam o siebie. Leć w świat i żyj swoim życiem. Jeśli będziesz chciał mnie zobaczyć, możesz naturalnie zawsze mnie odwiedzać”.
Najpierw Krikkrak posmutniał. Czy jest już dorosły? Czy sobie sam poradzi? Ale mama patrzy na niego stanowczo – wie, że nie ma sensu dyskutować z nią. A więc wyrusza w drogę. Krikkrak świetnie się czuje, promienie słońca łaskoczą go w pióra, a ich ciepło jest takie przyjemne. Niebo jest błękitne, to dobry dzień na poszukiwanie nowych przygód. Skrzydła unoszą go wysoko w powietrzu, wiatr wieje mu lekko w dziób. To wspaniałe uczucie unosić się tak lekko.
Poczuj, jak lekko unosi się w górze! Prawie jakby nic nie ważył. Poczuj, jaki jest lekki!
Nagle burczy mu w brzuchu – znowu jest głodny. Tu i tam znajduje kilka insektów, które łapczywie połyka. Ale nie jest najedzony, nie najadł się nimi do syta. Szkoda, że mama nie podsuwa mu nic pod dziób. Co ma teraz zrobić? O, co to takiego? W dole widzi dom z ogrodem. Siedzi tam kobieta, która kroi chleb. Widzi, że kilka okruchów spada na ziemię. Hm, chleb jest pyszny. Krikkrak czeka tylko na to, żeby kobieta weszła do domu, wtedy chwyci te okruszki. Poszła. Kruk szybko leci na dół i rzuca się na okruchy. Kobieta widziała, że kruk wylądował – cieszy się z tego. Z ukrycia obserwuje, jak łapczywie wydziobuje okruszki. Krikkrak odlatuje na pobliskie drzewo i czeka cierpliwie na następne okruchy. Kobieta łamie na kawałki kromkę chleba i kładzie na ziemi.
Krikkrak chciałby ją natychmiast zjeść, ale boi się. Czy ona mu nic nie zrobi? A może go złapie? Czy powinien się odważyć? Krikkrak sam dodaje sobie odwagi: „Uda ci się, musisz tylko naprawdę chcieć!” Bierze głęboki oddech i leci w dół. Głód zapędził go do pysznych okruszków chleba. Z wdzięcznością patrzy na kobietę. Ta, uśmiecha się szczęśliwa do małego kruka. Oboje szybko zaprzyjaźniają się. Krikkrak odwiedza ją regularnie, zawsze w ogrodzie leży dla niego kilka okruchów chleba. Kiedy kobieta niczego dla niego nie przygotuje, Krikkrak puka dziobem w okno. Oznacza to: „Puk, puk, już jestem!” Kobieta natychmiast idzie po jedzenie dla swojego głodnego przyjaciela. Lubi tego czarnego ptaka z lśniącymi piórami i cieszy się na jego widok. Kiedy Krikkrak jest już najedzony, siada na krótką drzemkę na gałęzi prastarego drzewa, które tak lubi i chowa głowę pod skrzydło. Na jednej z cienkich gałęzi kołysze się łagodnie na boki. To bardzo przyjemne.
Poczuj, jakie to przyjemne!
Mnóstwo liści starego drzewa cicho szeleści na wietrze. Posłuchaj, jak delikatnie szeleszczą!
Krukowi jest tak ciepło, cały jego brzuch jest ciepły. Poczuj, jaki ciepły jest jego brzuch!
Jego skrzydła ciężko zwisają w dół, bardzo ciężko, przyjemnie ciężko. Poczuj, jakie ciężkie i ciepłe są jego skrzydła! Wtula się w swoje piórka i zamyka małe oczka. Przyjemnie rozgrzany i ociężały zapada w głęboki sen. Śni o wspaniałych smakołykach i cieszy się, że jest krukiem.

  • dzieci przedszkolne mają dobrze rozwiniętą sugestywność, możemy im zaproponować relaks podczas słuchania opowiadania – dzieci identyfikują się z bohaterem opowiadania i wczuwają się w jego emocje i odczuwanie zmysłowe, poddając się naszej sugestii (tu: słowa zapisane kursywą), relaks najlepiej prowadzić w pozycji leżącej, w cichym pomieszczeniu
  • opowiadanie może być okazją do rozmów z dziećmi o tym, co już potrafią zrobić samodzielnie, a w czym potrzebują jeszcze pomocy rodziców
  • zabawa: odłóż na swoje miejsce – rodzic układa na dywanie znane dziecku przedmioty, będące zwykle w kuchni, w łazience, w pokoju… Rodzic zakrywa te przedmioty kocem i kolejno po jednym wyjmuje, pyta, co to jest i prosi, aby dziecko odniosło ten przedmiot na miejsce. Rodzic może umówić się z dzieckiem na wykonanie czegoś samodzielnie, to będzie dobra okazja do pochwalenia dziecko za samodzielność, za umiejętność wykonania zadania.
  • zabawa odprężająca na dobranoc: chmurki – rodzic sprawdza, czy dziecku jest wygodnie, prosi, aby zamknęło oczy i żeby oddychało miarowo, spokojnie, rodzic opowiada:
    „Niech Ci się wydaje, że leżysz na chmurce na niebie. Chmurka ma kolor lekko różowy, jest miękka i cudownie puszysta. Spoczywa na niej całe Twoje ciało. Wszystkie części ciała wprost zapadają się w tę cudowną miękkość i nic nie musisz robić, bo chmurka utrzymuje Cię w powietrzu. Oddychasz spokojnie: wdech – wydech. Jest ciepło, lekko wilgotno, ale nie mokro. Powietrze, które wdychasz wchodzi w głąb Ciebie. Gdy je wydychasz, oczyszczasz się. Powietrze dociera do każdej części Twego ciała, dzieje się to bez wysiłku. Rozluźniasz dłonie i palce, całe ręce. Rozluźniasz stopy i palce u stóp, kolana, uda. Rozluźniasz mięśnie twarzy: czoła, brwi, ust, szyi. Rozluźniasz ramiona, plecy, klatkę piersiową, brzuch. Płyniesz na Twojej chmurce. Ona cudownie unosi Cię w górze. Wsłuchujesz się w ciszę, wczuwasz się w lekkość i miękkość. Czujesz się rozluźniony, zrelaksowany, zadowolony. Pobądź na swojej chmurce w cieple, miękkości, lekkości, rozluźnieniu, różowości. Jest Ci dobrze, bardzo dobrze!

    MIŁEJ ZABAWY!