OPOWIADANIE O ROZWIĄZYWANIU KONFLIKTÓW

Orzeszek” autor: Dorota Skwark

Na małej polance w lesie dwie wiewiórki, Rudzia i Kitka, znalazły orzecha. I co zrobić? One są dwie, a orzech tylko jeden.
– Ja pierwsza go zobaczyłam! – zawołała Rudzia.
– A właśnie, że nie, bo ja! – zaprzeczała Kitka.
– Ale ja bardziej go potrzebuję! – nie poddawała się Rudzia.
-A skąd wiesz, że nie ja go bardziej potrzebuję? – broniła się Kitka.
– Ale leży bliżej mnie i jest mój!
– A wcale nie, bo mój! – i na dobre obie wiewiórki kłóciły się o jednego małego orzecha. Ani jedna, ani druga nie chciała ustąpić. Każda z nich była przekonana, że orzech właśnie jej się należy. Awantura zaczęła się na dobre.
Całej tej sytuacji przyglądał się młody dzik, Onufry. Podszedł do wiewiórek i powiedział:
– Moje drogie, nie warto się sprzeczać o takiego małego orzeszka.
– Ty, dzik, nie wtrącaj się, bo nie wiesz, o co chodzi – niegrzecznie odezwała się Rudzia.
– Mylisz się, widziałem wszystko i śmieszy mnie trochę ta cała historia.
– To idź się śmiać gdzie indziej, dobra? Przeszkadzasz nam! – zawołała Kitka.
– Obie jesteście zdenerwowane , dlatego wybaczam wam to niegrzeczne zachowanie wobec mnie – zaczął spokojnie Onufry – jednak, żeby was pogodzić, chcę zaproponować rozwiązanie waszego problemu – dodał.
– Tak? Jakie? – zapytały wiewiórki jednocześnie.

  • PRZERWA W CZYTANIU NA WYMYŚLENIE PRZEZ DZIECKO, CO MOŻNA PODPOWIEDZIEĆ WIEWIÓRKOM, ŻEBY SIĘ POGODZIŁY…
  • WARTO ZAPROPONOWAĆ DZIECKU STRATEGIĘ NA PRZERWĘ NA ZASADZIE SYGNALIZATORA W SYTUACJI KONFLIKTOWEJ, SILNIE EMOCJONALNEJ:

STOP! – ZATRZYMAJ SIĘ, ZASTANÓW SIĘ, CO CZUJESZ, POODDYCHAJ
POMYŚL – W SPOKOJU LEPIEJ ZAPLANUJESZ, CO DALEJ, … MOŻESZ TEŻ
POPROSIĆ O POMOC
DZIAŁAJ – OPANOWAŁEŚ EMOCJE, WIESZ JUŻ, CO ROBIĆ, WIĘC TO ZRÓB

  • DLA RODZICA, KTÓREGO OPANOWANIE JEST RÓWNIE WAŻNE, PROPONUJĘ STRATEGIĘ:
    O – odejdź, zdystansuj się
    O – oddychaj, opanuj emocje
    P pomyśl
    P – porozmawiaj

cd. opowiadania:

– To proste, rozłupcie orzech i podzielcie się nim – powiedział z dumą Onufry.
– Ale wymyśliłeś! – zaśmiała się Rudzia – A skąd wiesz, że orzech rozłupie się na idealnie na pół?
– Ja się nie zgadzam! – zaprotestowała Kitka. – Rozłupiemy orzech i potem będzie problem, którą część mam zjeść ja, a którą Rudzia, przecież te części na pewno będą różne! – dodała.
– Ja też stanowczo odmawiam – wyraziła swój sprzeciw Rudzia.
– Czy wy wszystkiemu musicie zaprzeczać? – oburzył się nieco Onufry.
– A skąd wiecie, że tak będzie? Próbowałyście?
Wiewiórki pokiwały przecząco głowami.
– No to jak nie próbowałyście, to przecież nie możecie wiedzieć, że akurat tak będzie, zgadza się? – dopytywał dzik, a wiewiórki znów jednocześnie skinęły głowami, tym razem potwierdzająco.
– No, nareszcie jesteście tego samego zdania – ucieszył się Onufry i korzystając z chwilowej zgody wiewiórek, mówił dalej: – Nie próbuję żadnej z was, żeby rozłupała orzech, bo pewnie zaraz zaczniecie się sprzeczać i zrobię to sam – powiedział, po czym chwycił orzech w zęby.
– Ale… tylko tyle zdążyły powiedzieć obie wiewiórki, bo orzech zniknął w ryjku Onufrego.
– Zjadłeś go? – zapytała zaskoczona Rudzia.
– Połknąłeś naszego orzecha? – niedowierzała Kitka.
– Rozmyśliłem się, postanowiłem sam go zjeść, ale jak słyszę nie tylko ja skorzystałem, powiedziałaś „naszego”, a więc przynajmniej teraz będziecie jednego zdania i przestaniecie się kłócić i awanturować. To nie przystoi takim damom jak wy – stwierdził Onufry i odszedł, zostawiając zaskoczone wiewiórki, które jeszcze przed chwilą stały nieruchomo z otwartymi ze zdziwienia pyszczkami.
– Ale nas wykołował – odezwała się Kitka.
– No, jak sprytnie to wymyślił – dodała Rudzia i obie wiewiórki poszły z powrotem do lasu szukać kolejnych orzechów. Wiedziały już, że orzechy mają być dwa, bo inaczej znów zaczną się sprzeczać i żadna z nich nie skorzysta, tylko jakiś przechodzień, tak jak zrobił to dzik Onufry.

  • zabawa matematyczna w dzielenie elementów –prosimy dziecko, aby po równo rozdzieliło guziczki lub inne przedmioty między dwoma lub więcej zabawkami, figurkami zwierząt…
  • zagadki z bardzo ważnymi słowami, które mają moc:

Skacze Anka na kanapie i na brata właśnie spada.
Brat się krzywi, prawie płacze… Co powiedzieć jej wypada? (
przepraszam)

Obiad jest dziś bardzo smaczny, bo jem ulubiony groszek.
Mam ochotę zjeść go więcej, więc do mamy mówię….. (
proszę)

Z butem Kasi coś się dzieje. Stopa na bok gdzieś ucieka.
Sznurowadło rozwiązane, Kasia chce je więc nawlekać.
Ale to niełatwa praca, Kasia poci się i męczy…
Kucnął przy niej starszak Wojtek, który zaraz ją wyręczy:
Sznurowadła końce oba wkłada w dziurki, jak należy.
– Wojtku,
powiem miłe słowo za twą pomoc, bardzo szczerze… (dziękuję)

Bartek w biegu trącił Jankę, bo chciał bardzo złapać Zdzisia.
Janka była obrażona i na Bartka i na Zdzisia.
Bartek jednak się zatrzymał: – Nie płacz Janko, wina nasza!
Ja za Zdzisia i za siebie bardzo, bardzo cię…..(
przepraszam)

  • zabawa ruchowa: ostrożnie na drodze – rodzic przygotowuje kartki w trzech kolorach- czerwonym, żółtym i zielonym. Dziecko odgrywa poruszanie się po ulicy. Na hasło: „idź”
    i pokazanie przez rodzica kartki w kolorze zielonym – dziecko porusza się do przodu
    (np. skacze obunóż), na hasło: „stop” i na kartkę w kolorze czerwonym – dziecko nieruchomieje, na hasło: „czuwaj” i na kartkę w kolorze pomarańczowym – dziecko ma odgadnąć jakąś prostą zagadkę…
    MIŁEJ ZABAWY!